Sezon 2021/2022 dostarczył kibicom Lechii wielu emocji. Podopieczni najpierw Piotra Stokowca, a później Tomasza Kaczmarka rozegrali w nim wiele ekscytujących meczów, które będą wspominane w Gdańsku przez następne kilka lat. W dzisiejszym zestawieniu przytoczymy 5 spotkań, które naszym zdaniem zasługują na tytuł najlepszego lub najciekawszego starcia zakończonego sezonu.
Mecz z zespołem z Łęcznej to prawdopodobnie jeden z najlepiej wspominanych starć Lechistów w ostatnim sezonie. Piłkarze Tomasza Kaczmarka kontrolowali jego przebieg praktycznie od samego początku. Zadanie ułatwił im z pewnością Janusz Gol, który jeszcze w pierwszej połowie ujrzał dwie żółte kartki, osłabiając swój zespół. Biało-Zieloni skorzystali z tego prezentu i jeszcze przed przerwą zaaplikowali gospodarzom dwa trafienia. Najpierw do siatki piłkę skierował Łukasz Zwoliński, a następnie w 44. minucie na 2:0 podwyższył Flavio Paixao. Druga odsłona tego meczu to kolejne dwie bramki dla gości z Trójmiasta. W 55. minucie po znakomitej zespołowej akcji swojego jedynego gola w sezonie strzelił Kacper Sezonienko, umieszczając futbolówkę w okienku bramki Gostomskiego. Na 4:0 wynik ustalił niezawodny Flavio, który idealnie ustawił się w polu karnym i skorzystał z odbitej przez golkipera Górnika futbolówki.
Mecz ze Stalą dostarczył kibicom Lechii wielu skrajnych emocji, a wielu z nich była z pewnością mocno rozczarowana jego końcowym wynikiem. Nie zmienia to jednak faktu, że był to jeden z ciekawszych spotkań Lechistów w poprzedniej rundzie. Wieczór w Mielcu rozpoczął się lepiej dla kibiców miejscowych, którzy już w 13. minucie cieszyli się z pierwszego gola dla swojej drużyny. Piłkarze Lechii nie zniechęcili się jednak i ruszyli za ciosem. Przyjezdni schodzili do szatni z prowadzeniem już w 45. minucie. Przepięknym trafieniem popisał się Ilkay Durmus, który precyzyjnym strzałem w okienko bramki pokonał broniącego tamtego dnia Rafała Strączka. Na 2:1 podwyższył Marco Terrazzino, wykorzystując świetną dwójkową akcję z Flavio Paixao. Gol na 3:1 to także trafienie Niemca, który oddając potężny strzał zza pola karnego wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Niestety, ostatecznie gdańszczanie z tego wyjazdu przywieźli tylko punkt, a z dwóch błędów Mateusza Żukowskiego skorzystali Tomasiewicz oraz Mateusz Mak.
Najjaśniejszym momentem Lechistów w tym spotkaniu była z pewnością jego końcówka. To właśnie wtedy Władcy Północy odrobili straty i zwyciężyli ostatecznie z drużyną z Dolnego Śląska. Ale po kolei… To co doprowadziło do zaistniałej sytuacji to z pewnością przeciętna pierwsza połowa w wykonaniu piłkarzy Kaczmarka. Z ich słabości w 4. minucie skorzystał Filip Starzyński, który wykorzystał pewnie rzut karny sprokurowany przez Ilkaya Durmusa. Mecz uratowany został przez rezerwowych, a jego bohaterami zostali Egzon Kryeziu i przede wszystkim Marco Terrazzino. Gdy w 84. minucie wielu kibiców spisywało wspomniany mecz na straty, podanie Mateusza Żukowskiego wykorzystał właśnie Niemiec i doprowadzając do remisu dał reszcie zespołu nadzieję na ostateczną wygraną. Tak też się stało w czwartej doliczonej minucie drugiej odsłony, a bramkę na wagę 3 punktów zapewnił także Terrazzino, który umieścił precyzyjnie piłkę w okienku bramki Hładuna i dał radość zgromadzonym tego dnia kibicom.
Kolejny na liście jest mecz, który mocno przybliżył Lechię do występu w europejskich pucharach i znów dostarczył wielu skrajnych emocji kilkunastu tysiącom sympatyków zgromadzonych w niedzielne południe na stadionie w Letnicy. Starcie z mielczanami rozpoczęło się wręcz wybornie dla gospodarzy, którzy od 11. minuty po świetnej asyście Jakuba Kałuzińskiego i trafieniu Zwolińskiego wyszli na prowadzenie. Zawodnicy z Gdańska nie chcieli na tym poprzestać i mocno ruszyli do dalszych ataków. Na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem dzięki kolejnej bramce „Zwolaka”, choć spoglądając na przebieg meczu to prowadzenie mogło być co najmniej o dwa trafienia wyższe. Wydawało się wówczas, że z tak świetną dyspozycją piłkarzy tamtego dnia już nic złego nie może im się przydarzyć. Niestety po raz kolejny ziścił się czarny scenariusz, w którym to Lechia wypuszcza prowadzenie 2:0. Tym razem Lechiści zdołali się jednak podnieść, a mecz zakończył się ich wygraną 3:2. Ostatnie trafienie miało miejsce w 93. minucie, lecz otoczone było sporą kontrowersją dostarczoną przez arbitrów z wozu VAR. Ich pierwszą decyzją było wskazanie pozycji spalonej, co zasygnalizował po konsultacji także sędzia główny spotkania. Gdy kibice pogodzili się z nieuznanym golem, sytuacja ta została poddana ponownej analizie. Tym razem arbiter wskazał na środek boiska, a gol na 3:2 został ostatecznie uznany i to Stal schodziła z boiska pokonana.
Prawdopodobnie większość z nas wskazałaby ten mecz jako najlepszy w wykonaniu Lechii w sezonie 2021/2022. Piłkarze Tomasza Kaczmarka nie przestraszyli się ówczesnego Mistrza Polski, który trzy dni wcześniej pokonał w ramach Ligi Europy zespół Leicester City. Lechiści od początku „rzucili się” na podopiecznych Czesława Michniewicza. Już po 3 minutach wypracowali sobie dwie świetne okazje, lecz nie wykorzystał ich jednak Łukasz Zwoliński. Pierwszy gol padł w 34. minucie po znakomicie wykonanym rzucie wolnym Macieja Gajosa. Gol na 2:0 padł łupem Jarosława Kubickiego, który strzałem z dystansu i dzięki pomocy Nawrockiego zaskoczył stojącego w bramce Miszte. W 67. minucie dzięki udanemu pressingowi piłkę przejął Kacper Sezonienko i wyłożył ją do stojącego w świetle bramki „Zwolaka”. Napastnik nie pomylił się i podwyższył wynik meczu na 3:0. Legionistów w tym meczu stać było tylko na jednego gola, którego uzyskał strzałem z rzutu karnego Tomas Pekhart.
Od pewnego czasu było wiadome, że Patryk Dittmer odejdzie z Lechii. Patrol złożył bowiem wypowiedzenie.…
Kapitan Lechii Gdańsk, Rifet Kapić, wziął udział w wigilii Klubu Kibica Niepełnosprawnych Lechii Gdańsk. Brawo!…
84 dni i basta! Lechia po prawie trzech miesiącach znowu wygrywa mecz w Ekstraklasie. W…
Lechia U-19 przegrała swoje spotkanie 2:5 z Polonią Warszawa w ramach 17. kolejki Centralnej Ligi…
Szymon Grabowski nie jest już trenerem Lechii. Na swoich mediach społecznościowych napisał krótkie oświadczenie. Czytaj…
Kolejna porażka, to i miny smutne... Lechia przegrała z Legią 0:2. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć…