Tomasz Kaczmarek na konferencji prasowej przed meczem Lechia Gdańsk – Lech Poznań został spytany, czy czuje, że jego posada może być zagrożona. Pytanie nieco zdenerwowało szkoleniowca gdańskiej Lechii.
– Powiem panu szczerze, decydując się w życiu na to, że będę trenerem, wiem, że nie jest to posada np. nauczyciela gdzie pracuje się w tym samym miejscu przez 30 lat. Powiem szczerze, uważam Pana pytanie za duży brak szacunku do mojej pracy, którą wykonuje tutaj od 12. miesięcy i też za brak analizy całej sytuacji. Nie ma tajemnicy, ostatnie 3 mecze były bardzo złe. Gdybym ja tutaj przyszedł i zaczął pracę tak, że po pierwszych kolejkach miałbym 3 punkty, mógłby pan wszystko powiedzieć. Ja tu przyszedłem 12 miesięcy temu. Przejąłem zespół, który skończył sezon na 7. miejscu. Wykonałem tutaj nie mówię, że fantastyczną pracę, ale na pewno dobrą. Wprowadziłem klub 3. raz w jego historii do europejskich pucharów. Nie wszystko zawsze było piękne czy ładne, ale zrobiliśmy wynik. Po 11. miesiącach mam teraz 1 zły miesiąc. Nie wszystko, co się w tych meczach stało, jest moją winą. Nasze problemy są troszeczkę głębsze. Jeżeli nasza mentalność i nasze myślenie w polskiej piłce i dziennikarstwie sportowym, że po 3 meczach zadajemy już pytanie, i podkręcamy atmosferę, że może trener jest już do zmiany, my nigdy niczego nie osiągniemy.
– Zbudowanie na nowo dobrej drużyny, nie tylko wymaga pracy i czasu, ale budowanie dobrej drużyny jest nieraz troszeczkę trudniejsze niż skręcenie regału z Ikei. Klopp na jednej z konferencji powiedział, że nieraz jest tak, że jeżeli w domu zepsuje się pralka, to następnie zepsuje się również zmywarka i nagle się wszystko psuje. Dlatego uważam, że coś takiego wymaga naprawdę prawdziwej analizy sportowej. Jako trener jestem odpowiedzialny za wyniki, za to, żeby Lechia odniosła sukces, ale ja tu już chwilę pracuję i proszę mi uwierzyć, że to nie jest ten moment, żeby o czymś takim rozmawiać. W niższych ligach trenerzy, którzy zrobili awans, ale przegrali 3 mecze, lub mają nawet więcej punktów od nas — są zwalniani. Proszę zobaczyć, pierwszym pomysłem jest zmiana trenera. Żeby coś zbudować, prawie wszystkie kluby, które odnoszą sukcesy, obojętnie w której lidze, zawsze wynika to z kontynuacji. Na prawdę wierze w to, że nieraz sytuacje trzeba dużo bardziej przeanalizować.